Rocket Bunny od zawsze wywołuje kontrowersje, podobnie jak Supra. Jesli połączymy te dwa produkty otrzymamy... No właśnie
Jednak nie zapominajmy, że Supra w najbiedniejszej wersji wyposażenia w latach 90. ubiegłego wieku również nie była za bardzo urodziwa. Dopiero późniejsze modyfikacje sprawiły, że choć dla wielu jest to kontrowersyjne auto to widząc je na ulicy zawsze się odwrócimy. Wszystkie firmy zajmujące się tunningiem, szczególnie wizualnym, czekały na nową Supre, aby stworzyć i zaprezentować swoją własną wizję na to auto. Jako jedna z pierwszych firm swoją propozycję zaproponowało Rocket Bunny, którego body kity cieszą się światową popularnością. Ich wizja zmienia całkowicie charakter Supry, gdyż dokonali praktycznie całkowitego przemodelowania samochodu.
Zacznijmy od przodu, choć każda strona Supry po modyfikacjach jest równie niesamowita. Przedni zderzak zachował swój pierwotny kształt, ale dołożono splitter, który sprawia, że samochód zdaje się być dużo niższy. Na nadkola zainstalowano poszerzenia w stylu charakterystycznym dla Rocket Bunny, które przychodzą zgrabnie w poszerzone progi. Największe zmiany zaszły z tyłu, gdzie zainstalowano ogromny stały spoiler łączący się z fabryczną lotką. Wygląda trochę jak osiedlowa ławka, ale kogo to obchodzi, przecież to Rocket Bunny. Całe auto zostało wyposażone w nowe zawieszenie obniżające oraz opony Toyo Tires. W środku zainstalowano klatkę bezpieczeństwa i sportowe fotele, lecz nie wchodzą one w skład body kitu.
Przedstawione zdjęcia to oczywiście grafika komputerowa, ale w ciągu najbliższych kilku miesięcy firma zaprezentuje oficjalną wersję. Sama Supra cieszy się ogromną popularnością, gdyż są już składane zamówienia na 2020 roku i cały nakład na Europę został wyprzedany na pniu. Czy nowa generacja będzie tak samo kultowa ciężko powiedzieć, ale body kit od Rocket Bunny wydaję się być ciekawą propozycją i osobiście sam bym się skusił na niego, gdybym posiadał Supre. Za parę tysięcy dolarów można odmienić całkowicie swój samochód wyposażając go w japoński produkt, a przecież Toyota to również kwiat wiśni. Miło byłoby gdyby chociaż jeden taki egzemplarz trafił do Polski o moglibyśmy podziwiać go na naszych ulicach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz