Peugeot 508 SPORT ENGINEERED - trzy silniki, 400 koni i pogrom niemieckiej konkurencji

     Najpierw stworzyli samochód wizualnie, potem dodali mu mocy, a na końcu chcą pokonać Volkswagena - tak w skrócie wygląda działalność Peugeota. Czy to się uda? Oby tak.

     Można rzec, że marzenia stały się faktem i dzisiaj każdy fan francuskiej motoryzacji oraz firmy Peugeot może otwierać szampana i świętować. Dlaczego? Firma pokazała efekt finalny projektu nad którym pracowała od zeszłego roku, projektu, który ma konkurować z najlepszymi niemieckimi konkurentami w średniej klasie samochodów. Obecnie prym wiedzie Passat, ale po premierze nowego modelu 508 wiele osób zwróciło się w stronę Peugeota, bo zaproponował nowy, odważny design, którego brakuje w modelu niemieckiej marki. Był jednak pewien problem - brakowało mocy. Bo w momencie, gdy Passat miał napęd na cztery koła, 272 konie i 7-biegową skrzynię DSG to Peugeot w najmocniejszej odmianie GT miał 225 koni, napęd na przód i 8-biegowy automat. Niby nie najgorzej, ale miał być lepszy od niemieckiej konkurencji.
     Teraz może to się zmienić, bo Peugeot pokazał 508 SPORT ENGINEERED, który idealnie wpasowuje się w obraną przez firmę strategię - stworzyć mocne wersje samochodów dzięki mocy silników elektrycznych. Za projekt odpowiedzialni są inżynierowie działu PEUGEOT SPORT, którzy od jakiegoś czasu za dużo pracy nie mieli, a przecież mają na swoim koncie udane projekty jak RCZ-R czy 308 GTi. Jednak lew przebudził się ze snu zimowego i zelektryzował wszystkich swoją nową wizją. Cały proces przebiegał dosyć łatwo, gdy mówią o tym inżynierowie po ukończeniu projektu - wzięliśmy naszego sedana 508 i stworzyliśmy napęd o niskiej emisji spalin oraz niesamowitych osiągach. Proste, prawda? "Elektryfikacja stanowi wspaniałą okazję do wypracowania nowych wrażeń podczas jazdy, tworzymy "nową wydajność", nowe źródła energii, nowe funkcje, nowe terytoria, nowe wyzwania ... Z czystej przyjemności, a przy tym emitujemy tylko 49g CO 2/km!". - powiedział Jean-Philippe IMPARATO, CEO marki PEUGEOT.
     Osiągi jakie prezentuje nowy model mogą naprawdę zaskoczyć, bo w przypadku Peugeota nie mieliśmy wcześniej z czymś takim do czynienia w przypadku sedana. Pierwsza setka w 4,3 sekundy. Prędkość maksymalna na poziomie 250 km/h (ograniczona elektronicznie). Elastyczność silnika również dosyć duża, bo przyspieszenie od 80 do 120 km/h trwa 2,5 sekundy, od 80 do 180 km/h zaledwie 9,3 sekundy. Nie byłoby to jednak możliwe bez odpowiedniej mocy. W 508 SPORT ENGINEERED mamy trzy silniki. Główna jednostka spalinowa to silnik PureTech o mocy 200 koni. Przy przedniej osi umieszczono silnik elektryczny generujący 110 koni, a przy tylnej jednostkę elektryczną wytwarzającą 200 koni. Łączna moc jest na poziomie 400 koni i aż 500 Nm, a to wszystko trafia na cztery koła. Na samych silnikach elektrycznych przejedziemy 50 km, a akumulator umieszczony w samochodzie ma pojemność 11,8 kWh.
     Układ hamulcowy jest dopasowany do osiągów: 380 mm wentylowane przednie tarcze zamontowane na aluminiowych płytkach aktywowane są przez cztery tłoki ślizgowe (o średnicy 38 i 41 mm) zamontowane na nieruchomym zacisku. Nadwozie został zmodyfikowane i obniżone, a rozstaw kół zwiększył się o 24 mm z przodu i 12 mm z tyłu. Aby zapewnić dobre przełożenie mocy na asfalt standardowo samochód wyposażono w opony Michelin Pilot Sport 4S w rozmiarze 245/35 R20. "Dzięki elektryfikacji stworzyliśmy najbardziej sportową linię, jaką kiedykolwiek widziano w PEUGEOT! Marzyliśmy o tym, a teraz zrealizowaliśmy nasze marzenie". - powiedział Bruno FAMIN, CEO PEUGEOT SPORT.
     Wizualnie zaszło sporo zmian względem podstawowej wersji modelu 508. Przedni zderzak jest ostrzejszy i zawiera duże wycięcia, co poprawia chłodzenie. Sąsiednie klapy boczne umożliwiają optymalny przepływ powietrza. Są one specjalnie ustawione, aby kierować powietrze w stronę chłodnicy. LEDowe światła dodają agresywności, a wstawki w kolorze zielonym przy dolnych wlotach powietrza dodają sportowego akcentu. Zielony akcent widoczny jest jeszcze na zaciskach i wykończeniach detali. Nie zdecydowano się na spojler, aby nie zaburzyć linii nadwozi i tym samym nie popsuć wypracowanego designu. Umieszczony nowy dyfuzor zwiększa przyczepność tyłu przy dużych prędkościach. W środku jest bardzo dużo Alcantary, zastosowano sportowe fotele oraz PEUGEOT i-Cockpit ułatwiający odbieranie informacji przez kierowcę. Użyte materiały są niezwykle miękkie i przyjazne w dotyku tak, aby zapewnić komfort użytkownikom. W środkowej konsoli zastosowano 12-calowy wyświetlacz, którym sterujemy multimediami.
     Samochód swój debiut będzie miał na zbliżających się targach w Genewie. Nieznana jest jego cena, ale jak przystało na elektryczny sportowy samochód możemy oczekiwać niemałej kwoty. Jednak czy warto dużo za niego zapłacić? Wydaje mi się, że tak, bo nowy 508 wprowadza powiew świeżości na rynek i pozwala się wyróżnić. Gdy pod maską będziemy mieć 400 koni to dodatkowo nie będziemy wstydzić się za jego osiągi i będziemy czerpać przyjemność z jazdy. Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Czy 508 SPORT ENGINEERED trafi w takiej formie na linię produkcyjną? Dla samochodu byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale czy włodarze Peugeota na to się zgodzą?

Foto. materiały prasowe Peugeot

1 komentarz:

  1. Stylistyka bardzo ciekawa i najbardziej urzekło mnie wnętrze auta. Na pewno jest bardzo oryginalne.

    OdpowiedzUsuń