Volvo to synonim bezpieczeństwa, komfortu i w pewnym stopniu luksusu jaki niesie ze sobą posiadanie Szwedzkiego samochodu. Gdy w 2014 roku firma pokazała drugą generację modelu XC90 od razu wiedziałem, że ten kierunek designu trafią w mój gust, a kolejne samochody były tylko tego dowodem. Druga generacja osiągnęła spektakularny sukces, bo wizualnie była przeskokiem o kilkanaście lat względem pierwszej generacji. Po czterech latach od rozpoczęcia produkcji (2015) przyszedł czas, aby odświeżyć model, gdyż na przestrzeni tego czasu pojawiło się wiele nowych innowacji w zakresie bezpieczeństwa, a technologia hybrydowa również poczyniła krok na przód.
Szwedzka firma kładzie bardzo duży nacisk na kwestię dbania o środowisko stąd też technologia hybrydowa nie jest obca w ich samochodach. Odświeżony XC90 po raz pierwszy oferuje zaawansowany układ hamulcowy Volvo do odzyskiwania energii kinetycznej, który jest sprzężony z istniejącymi silnikami spalinowymi, aby stworzyć nowy zintegrowany, zelektryfikowany układ napędowy, pod nowym znakiem "B". System ten przypomina rozwiązanie znane między innymi z Formuły 1, gdzie nazywa się KERS. Zastosowanie układu "B" pozwala zredukować zużycie paliwa nawet o 15% podczas codziennej jazdy, a tym samym ogranicza emisję spalin, co ma znaczący wpływ na środowisko. Dla firmy jest to duży postęp, a technologia będzie rozwijana i wprowadzana do kolejnych modeli. Gama silników nie ulegnie zmianie, ale zostanie wzbogacona o wspomniane rozwiązanie.
Wizualnie samochód zarówno w środku jak i na zewnątrz był krokiem na przód dla Volvo i zapoczątkował okres zmian. Stylistyka została przejęta przez pozostałe modele, gdzie również sprawdza się, a klienci chętnie wybierają te samochody. Z tego też powodu zdecydowano o pozostawieniu wnętrza bez zmian jedynie z drobną poprawą użytych materiałów między innymi w tapicerce. Firma chwali się możliwościami konfiguracji wnętrza oraz układu foteli. Począwszy od czteroosobowego wariantu Excellence i siedmioosobowego rodzinnego SUV-a aż po nową, sześcioosobową konfigurację, XC90 jest dostępny z dowolną liczbą miejsc, które najlepiej pasują do ludzkich preferencji i stylu życia. Z zewnątrz z kolei jedynie zmieniono trochę grill, wprowadzono nowe kolory nadwozia oraz wzory felg. Volvo stawia na sprawdzone rozwiązania, a jednym z nich były światła w układzie Thor Hammer.
Pod względem technologii aktywnego bezpieczeństwa, XC90 oferuje teraz kierowcom pomoc w prowadzeniu zarówno systemem City Safety, jak i systemem informacji o martwym punkcie. City Safety z automatycznym hamulcem jest wciąż jedynym systemem na rynku, który rozpoznaje pieszych, rowerzystów i duże zwierzęta (tak przynajmniej twierdzi Volvo). System łagodzenia skutków działania systemu Oncoming Lane wprowadzony po raz pierwszy w modelu XC60 jest teraz dostępny również w odświeżony modelu. XC90 było pierwszym Volvo oferującym integrację Apple Carplay, ale teraz jest również kompatybilne z Android Auto. System informacyjno-informacyjny Sensus przeszedł wiele aktualizacji w ostatnich latach, z których wszystkie zostały przyjęte w XC90. Tam, gdzie jest to możliwe, usługa streamingu muzyki Spotify jest zintegrowana z XC90.
O popularności XC90 świadczą przede wszystkim liczby. Od momentu wprowadzenia na rynek sprzedano 320 000 egzemplarzy. To sporo liczba, jak na SUVa klasy Premium, który nie należy do najtańszych na rynku. Produkcja odświeżonego XC90 rusza w maju, a auto trafi na wszystkie światowe rynki. Nie wspomniano też nic o podwyżkach cen, więc tym nie powinien zaskoczyć nas producent wprowadzając nowy cennik. Firma w jakiej produkowane jest obecnie XC90 jest świetna, co tłumaczy pozostanie przy obecnym designie. Zapewne sprzedaż po faceliftingu utrzyma się na podobnym poziomie, a wersja hybrydowa może zyskać na popularności, gdyż zewsząd widać ekologiczne naciski.
Foto. materiały prasowe Volvo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz