Mercedes - AMG GT S Roadster - Jeszcze jeden do kolekcji


     Mając świetną bazę można tworzyć najróżniejsze kombinacje, pod jednym warunkiem. Trzeba znać umiar lub baza musi być bezkonkurencyjna. Któraś z tych zasad musi zostać spełniona. Tak też jest w przypadku Porsche i jego świetnego modelu 911. Powstała niezliczona liczba odmian najsłynniejszego modelu Porsche. Jednym słowem każdy znajdzie coś dla siebie, gdyby tylko nie cena. Skoro więc można tworzyć takie kombinacje, dlaczego inni tak nie robią? Robią z mniejszym lub większym powodzeniem. Trudno jest jednak stworzyć legendę, która wyznacza trendy od dziesiątek lat.


     Podobną ścieżką do Porsche poszedł inny niemiecki producent - Mercedes. Gdy pokazał światu model AMG GT zyskał sympatię i podebrał klientów 911. Jego powiązania z tym modelem nie opierają się tylko na podbieraniu klientów. Mercedes, a właściwie AMG, postanowił pójść podobną drogą i wypuścił już 7 odmian modelu GT. Mamy między innymi GT S, GT R czy GT C. Do tego dochodzą odmiany nadwozia jak Coupe czy Roadster.


     Teraz pojawił się model GT S Roadster w nowej, odświeżonej gamie na 2018 rok. Samochód dysponuje mocą 522KM i 670Nm, dzięki temu plasuje się pomiędzy odmianą zwykłą (słabszą) a C (mocniejszą). Podobnie jest z osiągami. Przyśpieszenie 3,8 sekundy do setki ustawia S Roadster pośrodku stawki.


     Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że każda z wersji wygląda tak samo, a zmiany zaszły tylko pod maską. Jest to jednak błędne rozumowanie, ponieważ każda z odmian ma inny charakter, pakiet areodynamiczny czy twardość zawieszenia. Różnica jest również w cenie.


     W GT S Roadster możemy znaleźć elektrycznie sterowany mechanizm rożnicowy czy amortyzatory o zmiennej charakterystyce pracy. Jeśli chodzi o zmiany wizualne po odświeżeniu to różnica polega na srebrnym wykończeniu, innych felgach i zaciskach.


     Cena? Jeszcze nie ujawniona, ale słabszy model kosztuje 616 000 zł a mocniejszy 760 000 zł. Patrząc, że samochód uplasowany jest pośrodku to cena będzie wynosić między 680 a 710 tysięcy złotych. Jeśli zastanawiasz się czy kupić wersję S czy czekać na inną odmianę to muszę Cię poinformować, że zostało trochę liter alfabetu. Jednak nie spodziewałbym się nowej odmiany w najbliższym czasie. Być może jeśli Mercedes zdecyduje się na drugą generację lub facelifting.

3 komentarze:

  1. Mercedesy chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Co auto wyjdzie z ich fabryki to piękniejsze od poprzedniego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Samochody Mercedesa zawsze mi się podobały. Ten model jest również bardzo fajny i dodatkowo ma dużą moc:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mercedes to ikona po prostu motoryzacji i nie ma co tu dużo dyskutować!

    OdpowiedzUsuń