Mając świetną bazę można tworzyć najróżniejsze kombinacje, pod jednym warunkiem. Trzeba znać umiar lub baza musi być bezkonkurencyjna. Któraś z tych zasad musi zostać spełniona. Tak też jest w przypadku Porsche i jego świetnego modelu 911. Powstała niezliczona liczba odmian najsłynniejszego modelu Porsche. Jednym słowem każdy znajdzie coś dla siebie, gdyby tylko nie cena. Skoro więc można tworzyć takie kombinacje, dlaczego inni tak nie robią? Robią z mniejszym lub większym powodzeniem. Trudno jest jednak stworzyć legendę, która wyznacza trendy od dziesiątek lat.
Teraz pojawił się model GT S Roadster w nowej, odświeżonej gamie na 2018 rok. Samochód dysponuje mocą 522KM i 670Nm, dzięki temu plasuje się pomiędzy odmianą zwykłą (słabszą) a C (mocniejszą). Podobnie jest z osiągami. Przyśpieszenie 3,8 sekundy do setki ustawia S Roadster pośrodku stawki.
Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że każda z wersji wygląda tak samo, a zmiany zaszły tylko pod maską. Jest to jednak błędne rozumowanie, ponieważ każda z odmian ma inny charakter, pakiet areodynamiczny czy twardość zawieszenia. Różnica jest również w cenie.
W GT S Roadster możemy znaleźć elektrycznie sterowany mechanizm rożnicowy czy amortyzatory o zmiennej charakterystyce pracy. Jeśli chodzi o zmiany wizualne po odświeżeniu to różnica polega na srebrnym wykończeniu, innych felgach i zaciskach.
Mercedesy chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Co auto wyjdzie z ich fabryki to piękniejsze od poprzedniego :)
OdpowiedzUsuńSamochody Mercedesa zawsze mi się podobały. Ten model jest również bardzo fajny i dodatkowo ma dużą moc:)
OdpowiedzUsuńMercedes to ikona po prostu motoryzacji i nie ma co tu dużo dyskutować!
OdpowiedzUsuń