Kolejny SUV na rynku - Aston Martin

Dobra wiadomość dla fanów Astona Martina i SUVów. Brytyjski producent dołącza do grona firm posiadających w swoim portfolio SUVa.

Jak możemy ostatnio zaobserwować SUVy stają się nieodłącznym elementem każdej marki. Można się bronić i zapierać, ale i tak wcześniej czy później trafi on do oferty. W zależności od marki różni się tylko wizja na samochód. W przypadku Rolls Royca czy Bentley'a będzie to luksusowy SUV, którym możemy podróżować w ciszy i komforcie, a w przypadku Lamborghini czy Maserati do dyspozycji dostaniemy potwora przyspieszającego do setki w 3,9 sekundy i powalającego osiągami niejeden samochód sportowy.

Nie tylko wprowadzenie SUVa jest nowością w tym przypadku, ponieważ przy okazji zostanie reaktywowana submarka Lagonda i to pod tą nazwą ma powstać w pełni elektryczny SUV. Po ponad 30 latach firma ma powrócić na salony z wielkim rozmachem. O tym czy powstanie tylko w jednej wersji elektrycznej nie wiadomo, ponieważ mówi się, że samochód może powstać na zasadzie hybrydy plug-in. W tym przypadku dysponowałby mocą 500KM z silnika V8 od Mercedesa oraz 200KM z silnika elektrycznego. Wszystko zależy od postępu nad napędem elektrycznym Astona Martina. Początkowo przyjęty jest plan, że marka Lagonda będzie miała w swojej ofercie tylko modele napędzane elektrycznie.

Nowy SUV nie będzie pierwszym samochodem elektrycznym brytyjskiej marki. W 2019 roku ma zostać pokazany model RapidE, który zdaniem producenta zapewni osiągi na poziomie Rapida S napędzanego silnikiem V12. Odważne stwierdzenie, ale wrażeń akustycznych na pewno nie zagwarantuje na podobnym poziomie. Dodatkowo firma planuje stworzyć do 2025 roku konkurenta Tesli Roadstera również w pełni elektrycznego o podobnych osiągach.

Informacja, że wszystkie marki wprowadzą SUVa nie powinna dziwić. Wszyscy opierają swoje pomysły na napędzie elektrycznym, zerowej emisji i SUVach. Czy jest to dobre podejście? Niekoniecznie. Gdzie jest stara motoryzacja? Czy naprawdę nie można stworzyć samochodu z normalnym silnikiem w przystępnej cenie o nadwoziu shooting break? Dlaczego SUVy wypierają kabriolety z rynku? Podnoszą poziom męskości i są przedłużeniem przyrodzenia? Przecież większość i tak nie wykorzysta ich potencjału i twórcy zdają sobie z tego sprawę. Naprawdę zastanawiam się nad kierunkiem w który zmierza świat i motoryzacja. Nie myślę pozytywnie o jeździe bezdźwięcznym SUVem autostradą z prędkością 130km/h. Gdzieś świat chyba zabłądził.