Wyścig o najlepszy samochód autonomiczny trwa i dołączają do niego kolejni gracze. Apple postanowiło odświeżyć swoją flotę składającą się z samochodów Lexusa i szukało partnera produkującego samochody, aby nafaszerować je swoją technologią. Nawet dla takiego giganta na rynku urządzeń mobilnych może to być problem.
Początkowo wszystko miało pójść jak po maśle, jednak im dalej Apple szło tym więcej powstawało problemów. Złożyli ofertę współpracy m.in Mercedesowi, McLarenowi, Nissanowi, a nawet BMW. Wszystkie firmy jednak odmówiły. Dlaczego? Najprawdopodobniej z powodu żądań Apple do kontroli nad designem i danymi. To mogło zniechęcić producentów do nawiązania współpracy z firmą od iPhonów. Na szczęście dla Apple przyszedł Volkswagen, który realizuje swój program I.D. oraz ma bujne plany dotyczące przyszłości samochodów elektrycznych.
Źródło |
Samochody dostarczone przez niemiecki koncern, czyli Transportery T6, nie będą zwykłymi autonomicznymi elektrykami. Po opuszczeniu fabryki VW trafią do firmy Italdesign (właścicielem jest VW 😉) i zostaną poddane zmianom wizualnym. Co nie co na temat ich wyglądu możemy wywnioskować z VW MOIA z 2017 roku zaprezentowanego przez niemiecką firmę. Po procesie zmiany wyglądu trafią w ręce specjalistów z Apple i staną się w zasadzie jeżdżącym komputerem. Mają zostać naszpikowane kamerami, komputerami i całą masą pozostałej elektroniki.
Na co dzień, w formie testów, będą dowozić pracowników do firmy. Nie będą oddane w samowolkę, ponieważ cały czas ma siedzieć operator i czuwać nad sytuacją. Tak, tak, Uber robił to samo. Na początku miał nawet dwie osoby odpowiedzialne za nadzór, a skończyło się wypadkiem ze skutkiem śmiertelnym.
Bardzo prawdopodobnym jest, że z całej tej kooperacji wywiąże się nowa marka będąca połączeniem Apple i VW. Współpraca dwóch gigantów zapowiada się obiecująco. Szkoda jednak, że Transportery nie będą spalinowe (najlepiej Diesel) wtedy można by stworzyć z pomocą Apple nowe oprogramowanie sterujące spalinami i dołączyć następny samochód do Dieselgate. To tylko w formie żarty, bo wszystkie pojazdy stworzenie z tej współpracy będą w pełni elektryczne, gdyż opierają się na platformie I.D. Volkswagena.
Genialny tekst
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący tekst. Czyżby Apple chciał zmonopolizować światowy rynek nawet w produkcji samochodów? 😂😂
OdpowiedzUsuńJa tam chciałbym zobaczyć samochód zaprojektowany przez Apple. Chociaż fanem marki nie jestem, to jeżeli chodzi o ich design, trzeba pochwalić.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te samichody ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńApple jako samochód brzmi
OdpowiedzUsuńciekawie 🤔🤔🤔 👍