PREMIERA: Nowy Mercedes G klasa - Klasyka w nowoczesnym wydaniu

     Wśród samochodów terenowych możemy w zasadzie wyróżnić dwie "legendy". Land Rovera Defender i Merceesa G klasę. Oba były produkowane w niezmienionej formie od ponad 30 lat. Ostatni Defender zjechał z taśmy produkcyjnej w 2016 roku (w 2019 na rynek wprowadzony zostanie następca), natomiast G klasa produkowana jest dalej i nic nie wskazuje na zmiany.

     Na targach w Detroit pokazano kolejną generację G klasy jednak tak jak nas przyzwyczajono wielkich zmian nie wprowadzono. Kształt i bryła pozostały te same. Zajęty się designem i silnikiem. O ile można zaakceptować lekko "cukierkowy ryjek" nowego Mercedesa, czyli łagodny grill przez, który G klasa wygląda jak rodzeństwo Bentleya Bentyagi, to sprawa silnika nie spodoba sie wielu fanom.

     Nowa klasa G zadebiutuje z silnikiem 4.0 V8 znanym na przykład z Mercedesa GT, natomiast największa jednostka 6.0 V12 o mocy 630 KM jest zagrożona. Wszystko za sprawą ekologii. Może Mercedes coś wymyśli. Nową jednostką na pewno bedzie Diesiel R6 mający połowę mocy V12. Znajdzie uznanie wśród wielu klientów. Reszta gamy silników pozostanie bez większych zmian. Mercedes w przeciwieństwie do konkurencji nie wprowadza wersji Hybrydowej, co na pewno zasługuje na odnotowanie. W planach jest wersja w pełni elektryczna.

     We wnętrzu możemy zauważyć aktualny styl Mercedesa, czyli 2 duże ekrany o przekątnej 12 cali. Co ciekawe we wnętrzu nie znajdziemy podróbek aluminium czy tandetnych plastików nawet w najtańszej wersji. Zgodnie z założeniem we wnętrzu panuje wygoda i luksus. Wszystkie elementy są z najlepszych tworzyw i nie imitują innych w celu cięcia kosztów. System audio dostarczyła firma Burmester, więc każdy powinien znaleźć dźwięk dla siebie.

      Gelenda pozostaje sobą od lat tylko przybywa jej technologii i mocy. Pokazuje to, że wcale nie trzeba podążać za trendami produkując futurystyczne, nadmuchane auta, aby te się sprzedawały. Gelenda to klasyka w nowoczesnym wydaniu.