Rolls Royce jest synonimem luksusu, elegancji i komfortu. Gdy zaprezentowano SUVa tej luksusowej marki pukano się w czoło, a dziś? Pełni dosyć nietypową funkcję we francuskim resorcie.
W okresie zimowym wiele osób decyduje się na wyjazd w góry, aby odpocząć i móc się zrelaksować. Jeśli ktoś z Was ma w planach wyjazd do francuskiego kurortu Courchevel 1850 w terminie 18 lutego - 10 marca to mam dla niego świetną informację. Gdy już zapłacicie za hotel l'Hôtel Les Airelles więcej niż za Hiltona w Paryżu to obsługa zaoferuje Wam dosyć ciekawą taksówkę do Waszej dyspozycji - Rolls Royc'a Cullinan'a. Samochód gości w hotelu w ramach specjalnego programu przygotowanego przez brytyjską markę o nazwie Social Hotspot, który zakłada zrozumienie stylu życia jego klientów i delikatną obecność w najbardziej luksusowych miejscach na świecie. Pozwoli to firmie na lepsze dopasowanie swoich produktów do potrzeb klientów oraz otworzy nowe możliwości rozwoju czerpiąc z propozycji odbiorców ich produktów.
W ciągu dnia Cullinan wraz z modelem Dawn odwozi i przywozi klientów hotelu z okolicznych stoków pozwalając im poznać luksusy oferowane przez Rolls Royc'a. Wieczorem organizowane będą bale i bankiety poświęcone luksusowi, marce i wszystkiemu co z nią związane w otoczeniu doborowego towarzystwa. Klienci będą mogli doświadczyć właściwości jezdnych luksusowego SUVa nie tylko na asfaltowych drogach, ale również poza nimi na śnieżnych bezdrożach, gdzie według zapewnień producenta samochód poradzi sobie równie dobrze bez straty na komforcie w środku. W zimowych warunkach klienci będą mogli sprawdzić, czy ich SUV za setki tysięcy euro poradzi sobie, gdy udadzą się wypocząć w swojej górskiej rezydencji. Swoją drogą ciekawe ile osób zabierze Cullinan'a na wycieczkę po bezdrożach, błotnistych szlakach czy na zimowe leśne przeprawy z dala od cywilizacji. Dotychczas jeszcze żaden Cullinan nie wyjechał w podstawowej konfiguracji, a ta zaczyna się od 240 tysięcy euro. Wycieczka autem za ponad milion złotych po błotnistym bezdrożu podchodzi pod masochizm...
Jak już zapłaciłeś ponad 7 000 dolarów za noc w zamkowym pokoju i przejechałeś się Rolls Royc'em na stok to firma zaprasza Cię do specjalnie utworzonego biura projektowego w rezydencji Six Senses. O odpowiedni klimat tego miejsca ociekającego luksusem i lokalnym drewnem zadbał londyński dom projektowy Morpheus na specjalne zlecenie Rolls Royc'a. W rezydencji klienci mogą na spokojnie skonfigurować swój wymarzony model nie przerywając tym samym sobie wypoczynku. Torsten Müller-Ötvös, dyrektor generalny firmy Rolls-Royce, skomentował projekt w ten sposób: "Koneserzy prawdziwego luksusu odwiedzają Courchevel 1850 w pogoni za niezapomnianymi przeżyciami. Rolls-Royce rozumie, że są to zasady prawdziwego luksusu i oferuje wzbogacenie życia naszych klientów poprzez organizację tego sezonowego studia w jednym z najbardziej szanowanych ośrodków narciarskich na świecie. "
W Polsce Tesla Model S jako warszawska taksówka wywołała niemałe zamieszanie i było o niej głośno w całym kraju. Gdyby w Zakopanym czy Białce Tatrzańskiej pojawił się Rolls Royce w roli taksówki to pół Polski zleciałoby się, aby zrobić zdjęcia i obadać sprawę. Jeśli ktoś ma czas, aby polecieć do Francji i przetestować Cullinan'a to jeszcze zdąży zarezerwować w miarę tanie loty. Chociaż trzeba przyznać, że takie podejście do tematu przez Rolls Royc'a i docieranie do klientów przez pojawianie się w miejscach wypoczynku najbogatszych ludzi na świecie jest strzałem w dziesiątkę. Dodatkowo stworzenie sezonowego "centrum projektowego" musi być opłacalne, bo nikt nie wywalałby pieniędzy w błoto. Ciekawe ile osób faktycznie zdecyduje się na "małe zakupy" podczas pobytu w resorcie.
Foto. materiały prasowe Rolls Royce
Takim autem każdy chciał by się przejechać, chociaż krótką chwilę :) Super blog! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń