Śmiertelny wypadek przed premierą BMW serii 8

     Wypadki nigdy nie należą do najprzyjemniejszych rzeczy, szczególnie gdy giną w nich ludzie. Każde tego typu zdarzenie wpływa negatywnie na najbliższych ofiary. 9 czerwca tj. sobota około godziny 22:00 doszło do śmiertelnego wypadku w Niemczech z udziałem nowego BMW M850i xDrive. Owszem wypadki się zdarzają, jednak w tym przypadku mamy do czynienia z wypadkiem, w którym wziął udział samochód nie mający jeszcze swojej premiery.

     BMW zaplanowało sobie wszystko idealnie. Wygrzebali z kart swojej historii świetną serię 8 i stworzyli ją tak na prawdę na nowo. Wersje przeznaczone na tor w testowych wyścigach zajęły wysokie miejsca, a sam pomysł przywrócenia "ósemki" z możliwością zamontowania silnika V8, jak przystało na rasowy samochód Bawarczyków, odbił się pozytywnym echem wśród zmotoryzowanych. Do tego plan powrotu do legendarnego wyścigu Le Mans 24h oraz premiera 15 czerwca podczas 86 edycji wyścigu długodystansowego. Można wymarzyć sobie coś lepszego?

     Plany mogą jednak się pokrzyżować po sobotnim wypadku. Kierowca testowy wiózł mamę swojej dziewczyny, która nie miała zapiętych pasów. Z ustaleń policji jechał bardzo szybko, po czym wypadł z drogi na zakręcie. Samochód po dachowaniu zatrzymał się na drzewach. Kierowca ze zdarzenia wyszedł bez szwanku, jednak kobieta, która z nim podróżowała, zmarła. Strażacy, aby się do niej dostać, musieli rozcinać dach samochodu, gdyż ten był doszczętnie zmasakrowany. 

     W wypadku udział wzięła najprawdopodobniej najmocniejsza wersja Bawarskiej "ósemki" mająca pod maską silnik V8 o mocy 557 KM i 750 Nm. Taka moc jest przekazywana na cztery koła, jednak rozkład pada w większości na tył, dzięki czemu samochód zachowuje charakterystyczne dla BMW właściwości jezdne. W przypadku utraty przyczepności znacznie więcej mocy może trafić na przód.

     Nie jest w tym przypadku wina samochodu, tylko kierowcy, który go prowadził, jednak taka sytuacja rzuca pewien cień na premierze serii 8 w najbliższy piątek. Czy BMW zdecyduje się przesunąć premierę na inny termin nie wiadomo, gdyż nie zostało wydane żadne oficjalne oświadczenie. To smutne, że w wypadkach samochodowych giną ludzie. Na pewno w nie łatwej sytuacji jest kierowca testowy tego BMW, gdyż ze zwykłej przejażdżki dla być może przyszłej teściowej wynikła tragedia odbijająca piętno na przyszłości. Na drogach trzeba uważać i eliminować niebezpieczne sytuacje. Szczególnie te wynikające z nadmiernej prędkości.

Foto. dziennik.pl, br24