Sir, cztery razy Aston Martin Zagato, please!

Problemy bogatych i sławnych - Jaką wersję Atona Martina wybrać? Kupić wszystkie cztery w tym samym kolorze za kilka milionów euro.

Aston Martin jest marzeniem wielu mężczyzn na całym świecie, a nawet Ci zamożni z grubym portfelem nie mogą sobie pozwolić, na niektóre model, gdyż te wymagają spełnienia długiej listy kryteriów. Skoro marka premium to premium zasady. Takie zabiegi stosuje wielu producentów, w tym m.in. Ferrari, Lamborghini czy Porsche. Wszystko po to, aby najbardziej limitowane i wyjątkowe samochody trafiły do prawdziwych fanów marki, którzy mają sporą kolekcję Astonów, a nie do osób chcących szybko zarobić na limitowanych wersjach.

W 2016 roku Aston wprowadził na rynek nowy model Vanquish Zagato, który bazuje na Vanquish'u S nie będącym żadną limitowaną edycją. Mimo, że oba samochody z mechanicznego punktu widzenia niczym się nie różnią to, gdy na nie spojrzymy od razu zauważymy diametralne różnice w wyglądzie. Wszystko dzięki magicznej ręce włochów z biura projektowego Zagato, którzy we współpracy z Astonem zmodyfikowali samochód i stworzyli coś niebywałego i przyciągającego spojrzenie niezależnie od indywidualnych upodobań. Taki właśnie jest Vanquish Zagato.

Pod maską znajduje się V12 o pojemności 5.9 litra, które rozwija 580 koni mechanicznych kierowanych prosto na tylną oś. Za przełożenia odpowiada 8-biegowa skrzynia biegów, która pozwala rozpędzić Zagato do setki w 3,8 sekundy i mknąć ponad 300 k/h po autostradach. Użyty silnik to jedna z ostatnich wolnossących jednostek, które wymierają i opuszczają już powoli Ferrari czy Forda. Taka pojemność w tej konfiguracji cylindrów zapewnia symfonię dla ucha i gwarantuje ciarki na całym ciele po usłyszeniu ryku silnika już od najniższych obrotów.

Na początku samochód trafił do salonów jako klasyczne Coupe i rozpalił serca milionów. Niedługo później producent wprowadził odmianę Cabrio, która pozwalała poczuć na własnej skórze moc i prędkość nowego Astona. Gdy wydawało się, że na tym skończy się produkcja i firma nie ma żadnych planów wobec auta, świat ujrzał nowość, odmianę Speedster. W tym momencie podziały dotyczące uznawania bądź krytykowania brytyjskiej motoryzacji przestały istnieć, bo tak genialnego samochodu dawno nie było. Ale Martin będący na fali stwierdził, że trzy odmiany tak świetnego samochodu to za mało i warto byłoby wykorzystać do końca tak świetną platformę. Skoro zrobiło się coś raz dobrze i ludzie to kupują, to czemu nie pociągnąć tego dalej? I niestety ludzie z Wielkiej Brytanii nie wpadli na pomysł stworzenia kombi dla czteroosobowej rodziny, ale wcale daleko od tego pomysłu nie byli, bo zaprojektowali odmianę Shooting Break. Tak, dobrze słyszycie, Vanquish Zagato Shooting Break.

Książkowy przykład tego rodzaju nadwozia w połączeniu z idealnym kształtem podstawy daje niebanalną kombinację, która podobnie jak pozostałe wersje jest limitowana. Speedster powstał w 28 egzemplarzach a pozostałe wersje po 99 sztuk, co łącznie daje 325 samochodów. Trzeba przyznać, że to dosyć spore ograniczenie, więc wzbogacenie swojej kolekcji o chociaż jeden samochód czyni ją wyjątkową i niepowtarzalną. Co jeśli mamy wielkie marzenia i trudny do opisania budżet, którego ludzki mózg nie pojmuje?

Możemy postąpić jak pewien niecodzienny klient Astona, będący w posiadaniu nie małej kolekcji pozostałych modeli firmy. Być może z racji niezdecydowania albo zbliżających się świat postanowił kupić wszystkie cztery odmiany. Każda z nich to koszt podobno 500 000 dolarów, czyli 1 885 000 zł. Przy czterech egzemplarzach rachunek rośnie do 7 540 000 złotych!!! I zapłać teraz od tego podatek... Ale dla bogatego to nie problem i widać, że właściciel nowych perełek od Astona wiedział już co chce konfigurując swoje samochody, bo każdy z nich jest pomalowany lakierem Lava Red ze złotymi akcentami. Prezentują się pięknie, gdy stoją wszystkie obok siebie i zapewne będą miały godne towarzystwo w garażu wśród pozostałych skarbów z kolekcji. Zastanawia mnie tylko czy Aston udzielił jakiegoś rabatu na zamówienie hurtowe? ☺