McLaren Speedtail - F1 w 2019 roku


     Reaktywacja jednego z najlepszych samochodów od McLarena na miarę XXI wieku. Jest niesamowity od samego początku i ma szansę zostać kolejną legendą. 

     McLaren od zawsze kojarzy się z super samochodami i już pierwszy wyprodukowany model stał się legendą oraz wzorem do naśladowania. F1 w latach 90 ubiegłego wieku budził tyle samo emocji co nowa propozycja McLarena dzisiaj, a nawet śmiem twierdzić, że więcej.


     Jest rok 1991, a na prezentacji w Monako debiutuje McLaren F1. Pozycja kierowcy pośrodku, silnik 6.1 litra V12 o mocy 627 koni i setka w trochę ponad 3 sekundy - te dane robią wrażenie nawet dzisiaj, gdy mamy do czynienia z ogromną liczbą świetnych super samochodów. To jednak dopiero początek, bo w 1998 roku ten sam samochód ustanawia rekord prędkości wynoszący 386,5 km/h w momencie, gdy konkurencja od Lamborghini czy Ferrari zatrzymywała liczniki przy 330 km/h. F1 doczekał się kilku wersji, w tym GTR dopuszczonej do ruchu i wyścigowej, jednak wyprodukowano tylko 107 egzemplarzy, a jeden z zachowanych do dziś osiągnął na aukcji cenę ponad 52 000 000 zł.


     Kropla wody - ma opływowy kształt, jest smukła i... może posłużyć za inspirację do budowy superszybkiego samochodu. Tak właśnie zrobił McLaren przy budowie modelu Speedtail. Firma wręcz słynie z tworzenia bardzo aerodynamiczych modeli. W przypadku P1 można powiedzieć, że to wiatr uformował ten samochód. Podobnie jest również w tym przypadku, jednak zdecydowano się na jeszcze większy ukłon w stronę aerodynamiki i usunięto z karoserii między innymi lusterka, aby te swoim kształtem nie zaburzały przepływu powietrza. Jednak w momencie przekroczenia prędkości 400 km/h chowają się całkowicie w nadwozie i samochód otaczany jest niezaburzonym prądem wiatru. Absurd? Nie do końca.


     Pod maską, a raczej za plecami kierowcy pracuje zarówno silnik elektryczny jak i spalinowy. Oba generują moc wynoszącą około 1030 koni, co przy masie 1438 kg daje stosunek wynoszący 1,38. Efekt? Ponad 400 km/h i tytuł najszybszego McLarena to dwie pewne rzeczy. Przyspieszenie do 300 wynosi 12,8 sekundy i jeśli nic wam to nie mówi to dla porównania P1, który jest jednym z najlepszych hypercarów uzyskuje tą prędkość w 16,5 sekundy. 3,7 s różnicy w czasie od 0 do 300 to niesamowite osiągnięcie. Podobny czas tyle, że na setkę uzyskuje Audi RS6, a tutaj mamy do czynienia ze skróceniem rezultatu.


     Z góry samochód autentycznie przypomina kroplę wody. Ma tył lekko przeciągnięty i całość jest jakby bardziej aerodynamiczna. Jak dla mnie trochę przypomina Mercedesa Project One, który również nastawiony jest na aerodynamikę. Z przodu wyeliminowano wszelkie wloty powietrza oraz zastosowano bardzo wąskie światła. Całość jest tak jakby jedną wielką bryłą, która przecina swobodnie powietrze. Z tyłu widać nawiązanie do ostatniego modelu Senna i tutaj już dzieje się trochę więcej. Światła to cieniutkie paski, a rury wydechowe mieszczą się nad dyfuzorem i są skierowane pod kątem 30 stopni do boku auta.


     Ciekawa jest kwestia ospojlerowania, bo zazwyczaj wszystkie samochody sportowe, a w szczególności te z możliwością przekroczenia bariery 400 km/h posiadają bardzo rozbudowane pakiety aerodynamiczne z aktywnym skrzydłem na czele. W przypadku McLarena Speedtail wloty powietrza zostały ograniczone do minimum, pozbyto się lusterek, przednie felgi to jeden wielki płat tworzywa pozwalający zmniejszyć zawirowania powietrza, a tylny spojler to... no właśnie. Co to jest? Jak zostało to zrobione? Chodzi dokładnie o aktywne lotki po bokach tylnego pasa z włókna węglowego. Nie bylo by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt połączenia lotki z nadwoziem, a raczej jego brak, bo jest to integralna całość. Po prostu wygląda to tak jakby nadwozie nacięto w dwóch miejscach i utworzono w ten sposób lotkę. Tyle tylko, że mówimy o włóknie węglowym, którego nie da się wygiąć, bo ulegnie zniszczeniu. Czyżby McLaren wynalazł nowy rodzaj tego materiału?


     Wnętrze to odrzutowiec dla trzech osób. Jest to jeden z nielicznych super samochodów, do którego zmieszczą się 3 osoby w całkiem przyzwoitych warunkach i na pewno jeden z niewielu, którym pojedziemy ponad 400 km/h. Trzy ekrany na desce rozdzielczej plus kolejne dwa za nią do wyświetlania obrazu z "kamer-lusterek" - najnowsza technologia zawitała do McLarena. Fotele dla pasażerów są cofnięte względem pozycji kierowcy, a wszystkie przełączniki umieszczono na suficie. Tak, dobrze usłyszycie, na suficie. W Speedtail jeśli chcesz zmienić bieg to dotykasz sufitu. Oprócz tego można w tym samym miejscu włączyć silnik, przejść w tryb velocity, wyłączyć ESP albo otworzyć okna. Troche jak w wojskowym myśliwcu, ale tworzy się super klimat.


     Produkcja rozpocznie się pod koniec 2019 roku, a pierwsze egzemplarze trafią do klientów w 2020 roku. Cena każdego z nich to 1 750 000 funtów i wszystkie 106 sztuk zostało sprzedanych. Samochód jest częścią planu McLarena "Track 25", który zakłada stworzenie 25 super samochodów. Speedtail jest 18 w kolejce, a ostatni dwudziesty piąty będzie następcą hypercara P1.



Foto. McLaren

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz