BMW iX3 - Brak ekstrawagancji w elektrycznym BMW

     Nadeszły takie czasy, że każdy producent ma w swojej ofercie hybrydę lub elektryka. Owszem zostało jeszcze Ferrari, które wciąż ma silniki spalinowe, aczkolwiek uturbione zamiast wolnossących. Producent z Maranello nie ma w swojej ofercie również SUVa, w przeciwieństwie do kolegi z podwórka, czyli Lamborghini. Niestety wszystko jest kwestią czasu i zapewne w ciągu 3-4 lat zobaczymy elektryka lub SUVa od Ferrari. Ewentualnie elektrycznego SUVa. Jednak nie do końca o tym dzisiaj.

     BMW nie może odstawać od reszty stawki w wyścigu samochodów elektrycznych, na nieszczęście niemieckiego producenta jest daleko w tyle nawet za konkurentami z poza rodzinnego podwórka. Przynajmniej w kategorii SUVów, bo jak wszyscy dobrze wiemy Bawarczycy mają i3, i8 i nawet i8 Roadster, które można było podziwiać na targach motoryzacyjnych w Poznaniu.

     Aby nadrobić zaległości BMW stworzyło koncept modelu iX3, czyli jak sama nazwa wskazuje nic innego jak X3 z napędem elektrycznym. Tutaj jednak niektórzy mogą zostać zaskoczeni, ponieważ "nowe" iX3 tak naprawdę poza zmienionym grillem w postaci nerek niczym się nie różni. Zero ekstrawagancji. Zero krzyku - To ja! Elektryczne BMW! Patrz na mnie! Prawie jak nie elektryczny samochód BMW. Czyżby zmiana koncepcji, że samochody elektryczne są krzykliwe, rzucające się w oczy i ekstrawaganckie?

     Baterie o pojemności 70 kWh w połączeniu z elektrycznym układem napędowym piątej generacji mają pozwalać na przejechanie 400 km, a moc ma wynosić 270KM. W ciągu 30 minut naładujemy baterie w ładowarce o mocy 150 kW. Całkiem niezłe dane techniczne, ale czy to wystarczy by walczyć z Jaguarem E-Peace lub Audi E-tron? Jak zawsze wszystko zależy od ceny, wprowadzenia na rynek i stworzenia dobrej oferty dla klientów. Kiedy elektryczne X3 będzie w salonach? Na to pytanie nie zna odpowiedzi nikt. Być może 2019. Może 2020, a może 2021. Trzeba czekać na informację od BMW.

Inne BMW na blogu:
BMW M2 Competition (klik)
BMW M5 (klik)