A klasa nie należała nigdy do najładniejszych kompaktów, a już w szczególności Mercedesów. W swojej klasie była jedną z najdroższych propozycji. Wyglądem samochód jedyne co wywoływał to poczucie współczucia dla właściciela, że jeździ samochodem bez wyrazu. Taka Multipla od Mercedesa. Dotychczas powstały 3 generacje. W trzeciej generacji zmieniła się całkowicie sylwetka i auto zerwało trochę ze swoją nieprzyjemną przeszłością. Mi osobiście ostatnia generacja, szczególnie po faceliftingu, przypadła do gustu nie wspominając już o wersjach AMG.
Wczoraj odbyła się premiera nowej A klasy, która jest rewolucyjna i wprowadza wiele zmian zarówno dla siebie jak i całej gamy producenta. Zmieniło się w zasadzie wszystko. Zacznijmy jednak od zmiany największej. Samochód został wyposażony w totalną nowość w gamie Mercedesa, czyli Mercedes Benz User-Experience. Jest to między innymi system komunikacji głosowej z samochodem wprowadzający "rozmowę" na nowy, wyższy poziom. Chodzi o mowę potoczną. W Mercedesie czas zerwać z utartymi zwrotami jak "Mercedes jak dojechać do X?" "Mercedes zadzwoń do Y" Od teraz samochód będzie waszym nowym rozmówcą. Przykład? Bardzo proszę, prosto z prezentacji:
„- Tut mir leid, meine Ingenieure waren Deutsche.“
Po polsku:
„- Hej Mercedes, opowiedz mi żart“
„- Przykro mi, ale zostałem zaprojektowany przez Niemców“
Bardzo ciekawa funkcja, szczególnie dla introwertyków. Nowa A klasa jest w zasadzie jak S klasa. I nie boję się użyć tego stwierdzenia, ponieważ wiele systemów zostało zapożyczonych z topowej klasy. A klasa posiada takie systemy jak Active Distance Assist DISTRONIC, Active Steering Assist, Active Emergency Stop Assist i Active Lane Change Assist. Auto posiada ogromne wyświetlacze na desce rozdzielczej z poziomu których przeprowadzamy wszystkie czynności.
Wizualnie auto przeszło ogromną metamorfozę. Nawiązuje trochę sylwetką do 3 generacji jednak zostało optycznie wydłużone przez co ma bardziej sportowy charakter. Gdyby teraz postawić obok siebie pierwszą i czwartą generację to śmiało można powiedzieć, że projektanci dziadkowozu jadąc swoim jakże pociągającym dziełem zajechali do firmy tuningującej, wzięli design z rajdówki i osadzili na nowej ramie. Rewolucja jest jak najbardziej udana i należy pochwalić projektantów Mercedesa.
Na początku do dyspozycji klientów trafią 3 silniki: dwie benzyny o pojemności 1.4l i mocy 160 KM oraz 2.0l i mocy 220KM jak również turbodoładowany diesel o pojemności 1.5l I mocy 116 KM. Jednostki benzynowe można wyposażyć w napęd 4matic. Nie wykluczone, że pojawią się inne silniki i oczywiście odmiana AMG, gdzie Mercedes przyszykuje coś specjalnego dla swoich klientów.
Nowa A klasa jest przełomowa. Można ją nazwać kompaktem XXI wieku. Lekko futurystyczna, ale z umiarem. Elegancka i dostojna. Agresywna i sportowa. Ceny poznamy w okolicy marca kiedy to ruszą zamówienia. Jeśli nie będą zbyt wygórowane może okazać się sprzedażowy hitem marki.
wizualnie mi się podoba, aczkolwiek za mercedesami nie przepadam. ;) żart z Niemcami pokazuje fajny dystans twórców do siebie. ;) a czytając Twojego bloga poczułam się jakbym rozmawiała z moim chłopakiem, bo on ciągle właśnie takie rzeczy mi opowiada. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Super, to właśnie mój klimat :)
OdpowiedzUsuńNie znam się zbytnio na autach, ale muszę przyznać, że od zawsze podobały mi się mercedesy. Ten również niesamowicie przypadł mi do gustu, patrząc tak kobieco, wizualnie :D
OdpowiedzUsuńCiekawy fakt z tymi żartami i tak jak napisała MADUSIA widać, że mają dystans do siebie, a to dobrze :)
Myślę, że taki blog zainteresowałby nie jednego faceta, a zwłaszcza mojego, który uwielbia samochody :D
Nie znam się na samochodami,lecz podoba mi się ten samochodzik wewnątrz
OdpowiedzUsuńMercedes znów pokazał klasę.
OdpowiedzUsuńWidać że Mercedes stara się przyciągnąć młodszych kierowców do siebie.
OdpowiedzUsuń