Ferrari 250 GTO jest warte więcej niż złoto!

     Jeśli masz tonę złota to możesz sobie pozwolić na zakup Ferrari 250 GTO. Dobrze by było gdybyś przy okazji miał kilka rafinerii i był magnatem finansowym. 

     Inwestowanie w samochody zazwyczaj wymaga nie tylko czasu, ale również pokaźnych pieniędzy. Czasami jest tak, że wielkie pieniądze za jakie przyjdzie nam kupić samochód mają się nijak do ceny, za którą będziemy mogli go sprzedać wiele lat później. Powiedzenie, że "samochody to żyła złota" na pierwszy rzut oka wydaje się abstrakcyjne, ale jeśli weźmiemy za przykład Ferrari 250 GTO to może się okazać, że samochody są nawet więcej warte niż złoto.
     O Ferrari 250 GTO było głośno w 2018 roku dwa razy. Raz za sprawą sprzedaży na aukcji RM Sotheby's za kwotę aż 48,4 mln dolarów, a drugi raz gdy sprzedano srebrny egzemplarz za 70 mln dolarów i tym samym 250 GTO stało się najdroższym samochodem na świecie. Jeśli zastanawiacie się jak to w ogóle możliwe, że samochody osiągają takie kwoty to musicie sobie wyobrazić historię czerwonego egzemplarza z aukcji. Samochód ma prawie 60 lat, brał udział w 20 wyścigach, każdy element do siebie pasuje, przez całą swoją historię wyścigową nie miał żadnej kraksy ani usterki blacharskiej czy mechanicznej, a w dodatku był prowadzony przez mistrza świata w Formule 1 i jest limitowany do 36 egzemplarzy. Wystarczy, aby zapłacić prawie 50 milionów dolarów? Jeśli nie to można rozważyć sprzedaż samochodu za złoto i tutaj pojawia się problem.
     250 GTO waży tylko 880 kilogramów i jest to jeden z czynników zapewniających świetne osiągi, bo taka niska masa jest połączona z silnikiem o mocy prawie 300 koni mechanicznych. Jeśli ktoś zdecydowałby się wymienić GTO za złoto to... no właśnie. Jakby to było? Cena złota na dzień 6 stycznia wynosi: 155,83 zł za gram, 4846,91 zł za uncję oraz 155 834, 01 zł za kilogram. Przy takich cenach możemy dokonać bardzo prostej kalkulacji - 155 834,01 x 880 = 137 133 928,80 zł. Jeśli przeliczymy cenę za jaką sprzedano samochód na aukcji to otrzymamy wynik wynoszący 182 274 400 zł. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy różnicę prawie 50 milionów złotych, a mówimy o tańszym przypadku, czyli samochodzie sprzedanym na aukcji. Tym samym samochód jest warty 207,13 zł za każdy gram, a w przypadku srebrnego egzemplarza jego wartość jest dwukrotnie wyższa od złota. Zatem czy jest coś cenniejszego niż złoto? Jak najbardziej, dwa z 36 Ferrari 250 GTO! Jeśli ktoś wam zaoferuje to Ferrari za złoto bierzcie w ciemno, niekoniecznie to działa w drugą stronę.
     Bardzo możliwym jest, że któryś z pozostałych egzemplarzy również osiągnie taką kwotę, bo działa to na podobnej zasadzie co bańka Bitcoina. Ceny będą rosnąć do pewnego momentu aż nagle spadną na łeb na szyję i okaże się, że z rynku wyparuje kilkadziesiąt milionów dolarów na każdym samochodzie. Póki co najlepiej sprawdzić czy nie mamy w zapomnianej szopie jakiegoś klasyka, bo być może on też będzie coś warty. Nie koniecznie 70 milionów dolarów, ale chociaż jedną tysięczną tej kwoty i będzie można zaszaleć z domowym budżetem. Ewentualnie można zacząć inwestować w złoto i czekać aż uzbiera się na naszym koncie prawie tona, żeby kupić jedno 250 GTO. Możliwości jest wiele, potrzeba tylko trochę odwagi i kreatywności.
Foto: RM Sotheby's

Artykuł zainspirowany wpisem jednego z użytkowników Reditta


Wesprzyj mnie na Patronite i pomóż mi rozwijać Wokół Motoryzacji - KLIK

1 komentarz:

  1. Gdybym miał, to i za platynę bym nie wymienił :) Takiej motoryzacji się już nie robi...

    OdpowiedzUsuń